|
Stoi dwóch pijaków pod drzewem i sikają. Jeden do drugiego mówi:
- Dlaczego sikasz tak cicho?
- Bo sikam na nogawkę.
- Nie szkoda Ci nogawki?
- Nie, bo sikam na Twoją.
Dwaj pijacy idą po torach. Nagle jeden mówi: strasznie długie te schody, potem dopowiada: a jak nisko poręcze, a drugi mówi: wiesz, słychać jak winda jedzie.
Jaś znalazł biedronkę i mówi:
- Biedronecko, biedronecko, ile mas latek?
- Jutro skończę cztery - mówi biedronka.
- Nie skońcys, nie skońcys.
Żona żali sie mężowi:
- Wcale o mnie nie myślisz. Ciągle tylko sport i sport. Pewnie nawet nie pamiętasz już daty naszego ślubu.
- Ależ pamietam doskonale! To było tego dnia, kiedy Górnik wygrał z Legia 2:1!
Lepper wzywa wróżkę:
- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?
- To znaczy, że Pana na jesień wykopią albo na wiosnę posadzą.
Jasiu do ojca:
- Tato, kup mi karabin.
- Nie!
- Tato kup proszę.
- Nie! Kto tu jest głową rodziny?
- No Ty, ale gdybym miał karabin...
Jasiu siedzi z babcią w kościele. Ksiądz mówi:
- Za duszę Jana, za duszę Piotra...
Jaś na to babci:
- Lepiej chodźmy, bo nas też zadusi.
Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę - nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża:
- Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!
|